Pamiętacie swoje wakacje na wsi, może u babci…? Albo pierwszy wypad pod namiot?

Właśnie taką rozrywkę zaproponowałam znajomym dzieciom.

Letnie Tworzenie, czyli warsztaty na wesoło w Hilda i Koty w Świerczynie.

Było tak, jak sobie zamarzyłam…twórczo, radośnie, głośno, smacznie, beztrosko, zabawnie…. W opinii uczestników „po prostu super!” Gromadka cudownych dzieci przez 5 dni dawała upust swojej wyobraźni tworząc artystyczne dzieła. Powstał nawet nie jeden obraz, który mógłby zostać zlicytowany 🙂 Nie samą sztuką jednak człowiek żyje, więc i pomiędzy tworzeniem wiele się działo.

Nudy nie było – była zabawa, rozmowy, opowiadanie kawałów, śmiech przy planszówkach, wspólne ognisko, wędkowanie. No i niezapomniane podchody – powrót w strugach deszczu…. Ubrań dosuszyć się nie udało.

… Biuro Rzeczy Znalezionych co rusz odnajduje jakąś skarpetkę lub bluzę… Niebawem wszystko wróci do swoich właścicieli.

Ciekawa jestem, jak długo będą żywe w nich wspomnienia tych wakacji…

Mówiłam już, że jestem szczęściarą, bo mogę w swojej pracy łączyć to, co kocham: tworzenie, dzielenie się, inspirowanie, bycie w bliskim kontakcie z  drugim człowiekiem, przyczynianie się do innej jakości życia, dawanie cudownych wspomnień?